strona glowna
gmina Poddebice
urzad
aktualnosci
oferty inwestycyjne
ogloszenia
galeria
mapy
kontakt
linki
 


Poddębiczanka z bąbelkami


   Badania potwierdziły, że woda z odwiertu nadaje się do spożycia.

   Czy Poddębice będą się promować smaczną wodą mineralną? Jest na to szansa. Wyniki pierwszych badań właściwości wody, która trysnęła z odwiertu geotermalnego w Poddębicach, są bardzo obiecujące.

   Czeskie laboratorium w Pradze jako pierwsze zbadało termalną wodę spod Poddębic. Wszystko wskazuje na to, że wydobywana z głębokości ponad dwóch kilometrów woda termalna będzie nadawała się, aby ją butelkować i przeznaczyć do spożycia.

   Woda, która trysnęła po ponad trzech miesiącach prac, ma temperaturę 71 stopni. Pierwsi odważni do napicia się już znaleźli. Burmistrz Piotr Sęczkowski z prezes poddębickiej Geotermii Anną Karską oraz pracownicy Przedsiębiorstwa Robót Wiertniczych i Górniczych w Warszawie odważyli się sprawdzić, jak ta woda smakuje. – Na początek spróbowaliśmy smaku wody, a już wkrótce sprawdzimy jej walory do rekreacji i balneologii – zapowiada z uśmiechem burmistrz Sęczkowski. – Do jej wypicia nakłonili mnie pracownicy. Zapewniali, że skoro oni próbowali i nic im się nie stało, to znaczy, że woda musi być dobra. Mogę potwierdzić, że po wystudzeniu nasza Poddębiczanka jest smaczna i gasi pragnienie – zachwala burmistrz.

   W oczekiwaniu na kolejne badania prowadzone przez kilka niezależnych instytutów badawczych na odwiercie nikt nie przerywa prac.

   Pałeczkę od rumuńskich geologów przejmą wkrótce Francuzi, którzy zajmą się zaczopowaniem poddębickiego odwiertu od spodu. Przypomnijmy, że prace rozpoczęły się latem ubiegłego roku, kiedy to Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska przyznał Poddębicom sześć i pół miliona złotych bezzwrotnej dotacji na prace przy eksploatacji gorących źródeł.
(Tekst: Krzysztof Kaniecki, Polska Dziennik Łódzki, 11.02.2010r., s.1)


   Pijemy Cisowiankę, możemy Poddębiczankę

   Praskie laboratorium zbadało termalną wodę. Wyniki są dobre.

   Gorąca woda z poddębickich głębin przeszła pierwsze badania w laboratorium w Czechach. Wyniki uzyskane przez praskich laborantów są rewelacyjne. Kontrolerzy uznali, że jej skład nadaje się nawet do wykorzystania jej do produkcji wody mineralnej.

   - Mogła na rynku pojawić się Cisowianka to wkrótce może i będzie Poddębiczanka – nie kryje radości burmistrz Piotr Sęczkowski.

   Czy termalna woda mineralna ma szansę zostać marką Poddębic, a miasto stanie się jej producentem? Odpowiedź na to pytanie nastąpi po kolejnych badaniach wykonanych przez niezależnych ekspertów. Za parę miesięcy będzie wiadomo, czy poddębicka woda nadaje się do picia. Wstępne ekspertyzy napawają optymizmem.

   Wszystko wskazuje na to, że wydobyta z ponad 2 km głębokości woda termalna posiada do tego korzystne elementy. Ba, nawet burmistrz z panią prezes poddębickiej Geotermii oraz pracownicy Przedsiębiorstwa Robót Wiertniczych i Górniczych w Warszawie odważyli się sprawdzić na własnym podniebieniu, jak ta woda smakuje.

   - Spróbowaliśmy smaku wody, wkrótce sprawdzimy jej walory do rekreacji i balneologii – zapowiada burmistrz Sęczkowski. – Do wypicia nakłonili mnie pracownicy. Zapewniali, że skoro po wypiciu im się nic nie stało, to znaczy, że woda musi być dobra. Mogę potwierdzić, że po ostudzeniu jest całkiem smaczna.

   Przypomnijmy, że prace przy eksploatacji wody geotermalnej spoczywającej na głębokości ponad 2 km trwały ponad trzy miesiące. Uzyskana spod powierzchni woda ma 71 stopni. Korzystne są również pozostałe parametry.

   - Mineralizacja wody jest niska, a wydajność dwukrotnie większa niż zakładano – informuje Anna Karska, prezes poddębickiej Geotermii. – Przy samowypływie wydajność sięga 120 metrów sześciennych na godzinę, a z użyciem pompy zwiększa się nawet do 300 metrów sześciennych na godzinę.

   Pracujący przy odwiercie geolodzy uważają, że jakość gorących źródeł w Poddębicach jest niespotykanie dobra. Ich skład sprawdzony zostanie jeszcze w kilku ośrodkach badawczych.

   Dopiero wtedy będzie wiadomo, czy woda może być produkowana i dostępna w sprzedaży jako zdrowy produkt nadający się do spożycia.

   - Liczę, że badania potwierdzą nasze przewidywania – burmistrz trzyma kciuki za ich powodzenie. – Jest szansa, by nasz region stał się drugą Styrią, na wzór tej w Austrii.
(Tekst: Krzysztof Kaniecki, Polska Dziennik Łódzki, 11.02.2010r., s.4)



  • Pracownicy zachęcili A. Karską i burmistrza P. Sęczkowskiego do wypicia wody



Powrót do listy aktualności

do góry ^^



Wszystkie prawa zastrzeżone.


strony internetowe Łódź
Google+