Wielka radość w Poddębicach. Seniorzy Neru wywalczyli awans do III ligi piłkarskiej. To historyczny moment dla drużyny i kibiców.

   O drodze do sportowego sukcesu zespołu oraz najbliższych planach rozmawiamy z Krzysztofem Woźniakiem, kapitanem Neru.

   - Marzenia o grze w III lidze spełniły się…
Krzysztof Woźniak: Można tak powiedzieć. Na ten sukces złożyło się wiele czynników. To przede wszystkim wysiłek zawodników i ich ciężka praca na boisku, doping wiernych kibiców, ale również ogromne zaangażowanie działaczy klubu oraz finansowe wsparcie sponsorów i poddębickiego samorządu. Bez tego na pewno drużyna seniorów Neru nie wywalczyłaby awansu do III ligi.

   - Trudno to było osiągnąć?
Krzysztof Woźniak: Moim zdaniem dobrze przepracowana runda jesienna sezonu 2014/2015 i wzmocnienia drużyny kilkoma zawodnikami stanowiły sporą zaliczkę do końcowego efektu. Na wiosnę trzeba było utrzymać formę i mimo kilku potknięć udało nam się to tak, że dzisiaj mamy powody do radości i zadowolenia.
Warto podkreślić, iż Ner nigdy nie zaszedł tak wysoko. Bliski sukcesu był w sezonie 1998/1999, kiedy to w IV lidze zajął czwarte miejsce. Potem jednak przyszły gorsze lata. Spadliśmy do klasy A i gdyby nie pewien człowiek, to z klubem mogłoby być różnie. Mam tu na myśli ś.p. Wiesława Maciejewskiego. Pamiętam rozmowę, w której namawiał mnie, by w taki klub jak Ner - z wieloletnią tradycją, spróbować natchnąć nowego ducha. Zebraliśmy się z chłopakami i jakoś to wszystko się poskładało. Z klasy A weszliśmy do okręgówki, a dalej do IV ligi. Teraz po solidnej sportowej walce mamy III ligę.

   - Drużyna wywalczyła awans i co dalej?
Krzysztof Woźniak: Na kolejkę przed zakończeniem sezonu zajmujemy drugie miejsce, mając pięć punktów przewagi na trzecimi w tabeli rezerwami GKS Bełchatów. Bezbramkowy remis z tym właśnie zespołem sprawił, że dzisiaj świętujemy. W kwestii co dalej muszą wypowiedzieć się piłkarze, działacze, sponsorzy. Chodzi przecież o to, by utrzymać ten awans. Nie wystarczy, że posiadamy piękny obiekt, na którym rozgrywamy swoje mecze. Musi być stabilny i silny kolektyw. Według mnie gra Neru w III lidze ma wiele dobrych stron. To na pewno też dobra promocja dla miasta.