Mieszkańcy powiatowego grodu nie muszą już wstydzić się, że w centrum miasta mają śmierdzącą górę śmieci. Poddębickie składowisko odpadów właśnie zostało zrekultywowane. Gminną inwestycję udało się zakończyć wcześniej niż planowano.
Przedsięwzięcie kosztowało 2,2 mln zł. Gmina poniosła jednak niewielki nakład, bo sfinansowała jedynie 15 procent kosztów inwestycji.
– Jesteśmy zadowoleni, że to zadanie udało się zrealizować przed czasem - przyznaje burmistrz Piotr Sęczkowski. – Teren, który dotychczas szpecił krajobraz, wreszcie został uporządkowany.
Zamknięte w 2008 roku wysypisko śmieci nie miało sztucznego uszczelnienia, drenażu oraz instalacji odgazowania. Dzięki rekultywacji sytuacja się zmieniła. Inwestycje w 85 procentach sfinansowała Unia Europejska.
Prace przy rekultywacji składowiska trwały pół roku. Całkowita powierzchnia zrekultywowanego terenu to 1,7 ha. Przedsięwzięcie rozpoczęto od wyrównania zalegającej hałdy śmieci. Z odpadów usypana została kilkumetrowa góra, którą uszczelniono 6-milimetrową matą bentonitową. Następnie przykryto ją 30-centymetrową warstwą drenażową, warstwą glebową oraz 30-centymetrowym humusem.
Teren składowiska został odwodniony i powstały dwa zbiorniki odparowujące, każdy o wielkości 95 m. kw. Ponadto w ramach odgazowania wybudowano pięć studni gazowych zakończonych biofiltrami. Na koniec powstała droga technologiczna, a w ramach rekultywacji biologicznej wysiano mieszankę traw. Rekultywacja składowiska odpadów w Poddębicach przyczyniła się do ochrony krajobrazu, wód gruntowych, powietrza oraz gleby. (Nad Wartą, 24.08.2012r.)